W celu zdobycie klienta na rynku kredytowym banki mają sporo do zaoferowania, ale też stawiają warunki. Dla wielu kredytobiorców nie do przyjęcia. Doszło nawet do tego, że w pewnym okresie znacznie obniżyły prowizje i marże, rezygnowały z wkładów własnych, a niektóre nawet kredytowały ponad wartość nieruchomości. Ale nadal możemy zapomnieć o kredytach typu bez zaświadczeń, poręczeń czy też bez określonych zdolności kredytowych. Zapomnieć też możemy o kredytach bez dokładnego prześwietlenia w bazach danych biura informacji kredytowej, czy biurze informacji gospodarczej. W biurze informacji kredytowej jak wiadomo gromadzone są dane o historii kredytowej klienta. Tej negatywnej jak i pozytywnej. Jeżeli będzie tylko pozytywna, możemy liczyć na kredyt bez specjalnych problemów. Jeżeli nie, to raczej nie liczmy na pożyczkę w banku. Natomiast w biurze informacji gospodarczej zbierane są informacje o zaległościach klienta w opłatach rachunków, na przykład za radio czy telewizor, a także zaległościach w stosunku do innych niż banki firm. Wracając jednak do wcześniejszej myśli, czyli o otworzeniu się banków na klienta, to taką swoistą symbiozę długo nie mogła znieść komisja nadzoru finansowego i wprowadzając w życie rekomendację T zburzyła cały ten biznes kredytowy i coraz trudniej jest nam o finansowanie inwestycji własnych.
– Nie tylko rekomendacja T stała się hamulcem kredytowym, w związku z tym finansowanie inwestycji staje się coraz trudniejsze. Ma też w tym swój udział biuro informacji kredytowej – twierdził jeden z klientów – bowiem nie zawsze informacje w bazie danych bik są aktualne i prawdziwe. Miałem właśnie taki przypadek, który spowodował, że nie dostałem kredytu – stwierdził jeden z kredytobiorców.
Nie da się ukryć, że coraz więcej osób decyduje się na budowę własnego domu więc stara się o kredyty bankowe i finansowanie inwestycji własnych. Aby jednak taką budowę móc zacząć realizować potrzebna jest przede wszystkim działka budowlana. Jest to spory wydatek i najczęściej starając się o kredyt budowlany trzeba wcześniej pomyśleć o zakupie działki. Jak wiadomo nie każda działka budowlana jest taka sama i nie każda działka budowlana tyle samo kosztuje. Dlatego przed rozpoczęciem starań o kredyt najlepiej jeżeli mamy już miejsce gdzie ma stanąć nasz przyszły dom. Kredyty budowlane podobnie jak kredyty przeznaczone na zakup mieszkania są kredytami hipotecznymi, ale funkcjonują na nieco innych zasadach niż zwykłe kredyty hipoteczne na zakup domu. Otóż najczęściej wypłacane są transzami po zakończeniu kolejnych etapów budowy. Dlatego przed podpisaniem umowy kredytowej sprawdźmy jakie bank stawia nam warunki, czy należy do rozliczenia przygotować faktury i jak jest skonstruowana sama umowa. Różne są bowiem oferty, niestety nie zawsze najkorzystniejsze dla kredytobiorcy. A tak naprawdę to najlepszym wyjściem jest zatrudnienie inwestora zastępczego, czyli firmę budowlaną, która nie tylko pokieruje budową, ale również przejmie negocjacje z bankiem oraz będzie się z bankiem rozliczać.
Coraz trudniej
04 lutego
15:46
2012