Ponoć polscy emeryci należą do jednych z najlepiej uposażonych grup emeryckich w zjednoczonej europie – tak przynajmniej ocenia nas Bruksela. Widocznie kryteriami jakimi kierowali się członkowie komisji europejskiej smarując tak absurdalny raport, wzięli z europejskiego sufitu. Opinia brukselskich urzędników może nie tyle dotknęła polskich emerytów, bowiem najczęściej nie wiążą końca z końcem ile rozśmieszyła. Nieprzyjemny zapach jednak pozostał.
– I dziwno i straszno – chciałoby się powiedzieć, ale tak jest w naszym kraju od dawna. Tymczasem Wydawało się, że wraz z transformacją polityczno-gospodarczą, coś zmieni się również w polskim systemie emerytalnym. Rzeczywiście zmieniło się, powstał tak zwany drugi filar, czyli otwarte fundusze emerytalne i miały to być najlepsze fundusze emerytalne oraz trzeci filar, czyli indywidualne konta emerytalne oraz pracownicze programy emerytalne. Pierwszy filar to oczywiście zakład ubezpieczeń społecznych. Czy reorganizacja systemu emerytalnego zmieniła coś w sytuacji przyszłych emerytów? Niestety nie, bowiem najlepsze fundusze emerytalne, którymi miały być ofe nie trafiły z inwestycjami i w czasie największego kryzysu wiele straciły. Wprawdzie inwestowanie w ofe jest długoterminowe i jak twierdzą specjaliści końcowy efekt oszczędzania w te najlepsze fundusze emerytalne będzie dopiero widoczny, gdy dzisiejsi pracownicy będą odchodzić na emerytury, ale fakt pozostaje faktem, że ofe przetrajdały 24 miliardy złotych. Czy zatem mają rację specjaliści rządowi, którzy mają zamiar zmniejszyć wymiar składki przekazywanej otwartym funduszom emerytalnym? – pyta znawca tego rynku.
Najlepiej sytuację w ofe odzwierciedla felieton Marka Sobczuka i Antoniego Szpaka w ostatniej Angorze, a w największym skrócie wygląda to tak: „OFE to wbrew pozorom nie ufo, ani polska cosa nostra, chociaż do tej ostatniej jakby podobne. Goście w mistrzowski sposób weszli w posiadanie niebywałej kasy, grali sobie nią na giełdzie, przeputali 24 mld i w nagrodę za to pobierają najwyższą w europie prowizję. Żeby było do końca śmiesznie i żartobliwie, zamiast to towarzycho z ofe zagonić przed oblicze prokuratora zagoniono ich przed oblicze premiera, a ten w ostrych słowach powiedział im oj. oj. oj”.
Może więc trzeci filar, czyli indywidualne konta emerytalne oraz pracowniczymi programami emerytalnymi. Okazuje się jednak, że liczba osób oszczędzających na dodatkową emeryturę w ofe trzeci filar jest raczej niewielka. Na przykład pod koniec ubiegłego roku w ofe trzeci filar oszczędzało około 1,14 mln. osób, z czego 30 procent oszczędzało na emeryturę poprzez pracownicze programy emerytalne, a 70 procent odkładało swoje pieniądze w ike.
Brak rozwiązań
06 września
14:44
2010