Przestano wreszcie ukrywać, że polski system emerytalny od dawna źle funkcjonuje, a emerytury jakie będą w przyszłości otrzymywać przyszli emeryci mogą być nawet mniejsze niż emerytury obecne. A przecież wszyscy doskonale wiemy, jakie obecnie emerytury są wypłacane. Są to świadczenia niemal głodowe, oczywiście z wyłączeniem emerytur mundurowych, służb specjalnych oraz byłej bezpieki. Mimo to nie ma jeszcze konkretnych w tej sprawie decyzji. Wprawdzie toczy się od dawna dyskusja, pomysłów na zmiany jest wiele, poczynając od ograniczenia kwoty wpłaty składki na rzecz ofe, po ich likwidację włącznie. Tak czy inaczej na start zmniejszona została składka do ofe z 7,3% do 2,3%. Rządowy pomysł miał i nadal ma wielu przeciwników, którzy dość ostro się temu sprzeciwiali, ale nic to nie dało rządowy projekt został wdrożony. Czy jednak rozwiąże to problemy przyszłych emerytów? Bardzo to wątpliwe. Trzeba przy tym pamiętać, że problemem też jest przejście na emeryturę, czyli wiek przyszłego emeryta. Ale nie tylko, bowiem przejście na emeryturę jest też dużym przeżyciem dla człowieka, który nagle musi pożegnać się z pracą. Coś się wtedy kończy, ale i zaczyna. Na emeryturze też przecież można żyć, a często również pracować i dorabiać do skromnej emerytury.
– Rzeczywiście przejście na emeryturę jest dużym stresem i nie każdy sobie z tym radzi. Ale takie jest życie. Nie każdy natomiast lubi bezczynnie siedzieć w domu, więc emeryci również mogą dorobić do lichej emerytury – powiedział jeden z emerytów.
Polski system emerytalny od dawna jest niewydolny, manipulują przy nim kolejni rządzący, ale nic z tego nie wynika. Od dawna też trwa dyskusja co zrobić z tą żabą i kto powinien ją połknąć, ale jakoś nie ma na to chętnych. Pomysłów na zmiany jest wiele poczynając od ograniczenia kwoty wpłaty składki na rzecz ofe, po ich likwidację włącznie. O ile jednak obecni emeryci nic już w tej kwestii nie mogą zrobić, o tyle przyszli emeryci, których powinna interesować przyszła emerytura i którzy już oszczędzają bądź zaczynają oszczędzać na swoje przyszłe świadczenia są jak najbardziej zainteresowani zmianami. I co najważniejsze powinni mieć wpływ na to. Póki co nie mają jednak na to żadnego wpływu, a perspektywa podobnych emerytur jakie mają obecni emeryci, a nawet mniejszych zupełnie im nie odpowiada. Nie odpowiada też rządowi, a kością niezgody są otwarte fundusze emerytalne. Wszystko też wskazuje na to, że po zmniejszeniu składki na ofe rząd będzie dążył do likwidacji ofe. Jak jednak będzie trzeba jeszcze poczekać, bowiem dopiero obecny nowy /stary/ rząd zadecyduje o losie ofe oraz o wieku emerytalnym. Czyli kiedy przejście na emeryturę stanie się faktem.