Pożyczki w bankach braliśmy od zawsze i z pewnością nadal będziemy brać, ponieważ zawsze zdarzają nam się sytuacje kiedy brakuje nam gotówki. Najlepiej aby były to pożyczki bez zaświadczeń, bez biegania po urzędach i zakładzie pracy w celu wydębienia potrzebnych dokumentów. Od kiedy do Polski przyszedł kryzys pożyczki bez zaświadczeń możliwe są jedynie w parabankach, co jednak nie oznacza, że parabanki pożyczają pieniądze w ciemno. Owszem mają w swojej ofercie pożyczki bez zaświadczeń, ale mają swoje sposoby, aby poznać możliwości finansowe swoich klientów i maja swoje zabezpieczenia. To nie jest tak, że idzie się do firmy pożyczkowej i wraca z pieniędzmi. Może być natomiast odwrotnie, idziemy z pieniędzmi do firmy pożyczkowej, bowiem często życzą one sobie opłat wstępnych i wracamy bez pieniędzy. Mało tego tych pieniędzmi już nigdy nie zobaczymy. Jest wiele firm pożyczkowych, a w zasadzie nie firm ale oszustów, którzy zakładają firmę na miesiąc czy dwa, o później zwijają interes i tyle ich klienci widzą. Czasami policji udaje się zatrzymać oszustów, ale najczęściej klienci tracą swoje pieniądze. – A banki? Banki również mają oferty typu pożyczki bez zaświadczeń, tylko najczęściej jest to tylko oferta reklamowa. Chyba, że klient ma w tym banku konto od wielu lat i bank doskonale orientuje się w jego finansach. Jeżeli więcej jest wpłat niż debetu to oczywiście taki delikwent może liczyć na pożyczki bez zaświadczeń. Jeżeli natomiast klient nie ma konta w banku w którym chce zaciągnąć pożyczkę niech nawet nie myśli, że pożyczkę na ładne oczy dostanie. Tym bardzie teraz kiedy panuje kryzys, kiedy na rynkach finansowych same problemy, kiedy kuleje strefa euro i kiedy często klienci staja się niewypłacalni. Banki boją się takich klientów, żądają więc dokumentów potwierdzających, że klient jest wypłacalny. Dlatego pożyczki w bankach są, ale nie oszukujmy się nie są to pożyczki bez zaświadczeń. Sam swego czasu starałem się o pożyczkę i muszę powiedzieć, że była to niewielka kwota, a mimo to bank dokładnie mnie sprawdził. Nie musiałem dostarczać żadnych zaświadczeń, ponieważ miałem w tym banku konto – powiedział jeden z kredytobiorców.
Lepiej mieć konto
09 maja
16:51
2012